Każdy może odnaleźć sens swojego życia… 10
Człowiek w ogniu powstał w oparciu o opowieść pióra A. J. Quinnell'a o tym samym tytule. Film ten opowiada historię Johna Creasy'ego (Denzel Washington), zmęczonego życiem byłego żołnierza z brygady antyterrorystycznej. Przyjaciel Creasy'ego z Meksyku – Rayburn (Christopher Walken) załatwia mu posadę ochroniarza dla dziewięcioletniej Pity Ramos (Dakota Fanning), córki meksykańskiego businessmana, Samuela Ramosa (Marc Anthony) oraz amerykanki Lisy Ramos (Radha Mitchell).
Stroniący od ludzi Creasy zbudował wokół siebie gruby mur obojętności, którego zdawałoby się nikt nie zdoła pokonać, jednak dla małej Pity nie ma rzeczy niemożliwych – przedrze się przez ów mur, choćby miała własnymi rękoma kopać pod nim przejście.
Jak można się domyślić, pokonanie tego muru nie zajmie małej dużo czasu, a na jego gruzach Creasy odnajdzie sens swojego życia, który niedługo potem odbiorą mu porywacze, ciężko przy tym raniąc samego Creasy'ego… Po dojściu do siebie, przepełniony niejako ojcowską miłością do Pity, w pojedynkę rozprawi się z całą mafią odpowiedzialną za porwanie małej, zabijając bez mrugnięcia okiem.
Mimo że treść samego filmu nie jest tutaj jakimś novum, to warto podkreślić, że główną rolę postawiono w nim na emocje. Jeśli jesteś bardzo wrażliwą osobą, to na pewno dostrzeżesz coś więcej niż wystrzelone pociski, krew i efektowne wybuchy… Największymi plusami tego filmu są niewątpliwie doskonała reżyseria, którą zapewnił nam Tony Scott, świetna gra aktorska, wyśmienity montaż, meksykańska sceneria oraz to, co idealnie współgra z resztą, czyli mistrzowska ścieżka dźwiękowa autorstwa Harry'ego Gregsona-Williamsa.
Tytuł ten na pewno nie jest kolejną szarą produkcją, którą po obejrzeniu jest łatwo zapomnieć. Film wzrusza, ale także przeraża… przeraża tym, do czego zdolny jest człowiek, gdy odbierze się mu coś, co bardzo kocha.
Dla mnie prawie idealne kino akcji przez duże A. Często jest ten film porównywany z Dniem próby, dla mnie zdecydowanie wygrywa Man in fire, ale oczywiście to ocena subiektywna.